[img]http://img6.imageshack.us/my.php?image=26053734.jpg[/img]
Administrator
Jeśli chodzi o oswajanie szczurka to tak naprawdę nigdy nie wiadomo ile nam to zajmie( godzina do nawet kilku miesięcy… a czasem zdarza się, że sami sobie nie poradzimy.. ). Wszystko zależy od warunków w jakich szczurek mieszkał do tej pory i jego przeszłości. Jeśli więc nie jesteśmy doświadczeni najlepiej zacząć od najłatwiejszego przypadku.
Pod uwagę bierzzemy:
-kontakt z człowiekiem jaki szczurek miał do tej pory
a) maluch z hodowli domowej, gdzie ma nieustannie kontakt z człowiekiem zwykle oswaja się w niespełna godzinę
b) maluch z zoologicznego – wszystko zależy od warunków , w jakich tam przebywał. Jest to indywidualna sprawa każdego zoologicznego.
c) maluch od osoby nieznającej się na szczurkach, która wzięła go jako pierwsz lepsze zwierzątko domowe – tutaj też wszystko zależy od tego, jak szczurek był traktowany i w jakich warunkach trzymany
d) dojrzały szczurek z domowej hodowli oswaja się trochę wolniej od malucha, ale też stosunkowo szybko jest w stanie się przyczaić do nowego właściciela
e) dojrzały szczurek z zoologa – tutaj zaczynają się schody, jeśli szczurek w zoologu nie miał dobrych warunków- a tak to zwykle bywa, zwykle jest nieprzyzwyczajony do ludzi, zdziczały, agresywny, gryzie…
f)dojrzały szczurek od osoby nieznającej się na szczurkach – tutaj też różnie bywa.. jednak w moim przypadku zakończyło się tragicznie…
Jak oswajać? Zwykle szczuromaniacy preferują dwa sposoby.
Na siłę:
Dajemy szczurkowi godzinkę na oswojenie się z nową klatką, nowym otoczeniem, a potem bierzemy go na ręce, głaskamy na kolanach, wkładamy po kurtkę i tak z nim siedzimy dłuższy czas. Szczurek może nas mocno okup kac ze stresu, więc radze ubrać stare ciuchy. Taki zabieg jest skuteczny zwłaszcza w stosunku do łatwo oswajalnych szczurków(PATRZ WYŻEJ) i pozwala ogonkowi szybko przyzwyczaić się do nas i do naszego zapachu. Pamiętajmy, by nie przekupywać niczym malucha, bo pomyśli, że jest od nas wyżej w stadnej hierarchii . Do szczurka zwracaj się spokojnie i przyjaźnie – nie krzycz, w otoczeniu też lepiej by nie było żadnych hałasów. Pamiętaj oczywiście, aby spędzać i teraz i zawsze ze swoimi szczurkami dużo czasu, poświęcaj im swoją uwagę, umożliwiaj liczne wybiegi- codziennie.
Powoli i spokojnie:
Wkładasz szczurka do klatki i dajesz mu dzień, dwa na oswojenie się z nowym otoczeniem. Później od czasu do czasu wkładasz rękę do klatki, dajesz się obwąchać, nie wykonujesz żadnych gwałtownych ruchów, cały czas mów do szczurka spokojnie. Jeśli będzie do tego skłonny – możesz go wyciągnąć , ale pamiętaj, nic na siłę. Możesz też usiąść przed klatka i czekac aż ogonek wyjdzie, a wtedy delikatnie go głaskać i powoli brać na kolana. Jak będzie chciał wrócić do klatki, umożliw mu to, nie zatrzymuj. Jeśli maluch nie wyjdzie do nas, stosujmy dalej procedurę z ręką. Jeśli szczurek nie lubi dotyku – nie dotykaj go, pozwól mu się tylko powąchać. Jeśli szczurek atakuje twoją rękę po włożeniu do klatki – trzymaj ją przy drzwiach klatki, będzie chciał to powącha.
Offline
Moja nowa Tequila sama wyszła z klatki juz pierwszego dnia.Hasała,biegała skakała i wyglądała na naprawde zadowoloną.W sumie nie dziwie się -Jakbym siedziała tylko w klatce bez mozliwości wyjscia na wiekszy wybieg to skakałabym z radości że moge pobiegac po łózku.
Czekam aż urośnie - już kupiłam jej szelki. ;] Szykują się wiosenne spacerki. ^^
Offline
Administrator
no to tylko pogratulować
Offline