SZCZURNIĘCI

[img]http://img6.imageshack.us/my.php?image=26053734.jpg[/img]


#1 2009-03-20 13:23:41

Nadzieja

Użytkownik

7797604
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-03-20
Posty: 20
Punktów :   

Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Witam:)
Dostałam namiar na to forum od jednej z Was:) Dziekuję bardzo, gdyż przejrzałam co tu się dzieje i też chce tu byc:) mam nadzieje, że mnie przyjmiecie...
Moze zacznę od kilku słów o mnie-albo bardziej o moich szczuraskach;)Chciałam tez dodać jakies zdjecia moich pociech, ale niestety nie wiem jak, a nie mam ich na zadnej stronie żebym mogła wkleić linka;( No opiszę Wam naszą historię:)

Pierwsza była Shila...
Pewnego listopadowego dnia 2008 r. strasznie napaliłam się na "posiadanie" zwierzątka-nie byłam pewna jakiego wiec poszliśmy z moim chłopakiem do zoologa zeby cos postanowić....tam miałam dylemat miedzy koszatniczkami a szczurkami. Chciałam jedno zwierzątko a pan w sklepie powiedział, że koszatniczki muszą żyć conajmniej w parze, ale szczurki mogą żyć w pojedynkę....(bez komentarzy...). Wtedy jeszcze nie wtajemniczona w naturę szczurzą zdecydowałam sie na szczurka (dokładnie samiczkę)...Chciałam kupić ją od razu, ale mój madry chłopak stwierdził, ze najpierw wypadało by przygotować dla niej wszytsko (dobrze, ze był ze mną, bo sama chyba bym od razu wzieła jednego szczuraska)...Tak więc tydzień trwały przygotowania (robienie klatki, uzgadnianie miejsca gdzie bedzie i takie tam...). szczurek miał być u mojego chłopaka bo u mnie jest pies....
1.12.2008 kupiliśmy Shileczkę-standardowa czarno-białą szczurkę (też bez komentarza, ze kupiliśmy w zoologicznym....-teraz jestem juz dużo mądrzejsza w tych sprawach:). Była dzika do kwadratu, ale i tak od razu podbiła nasze serce...Traciliśmy już nadzieje, że się oswoi, nie chciałam stosować metody brania "na siłe" wiec czekaliśmy aż w końcu sama się odważy wejsc na nas-no i w końcu po jakis 2 tyg. zaczeła wychodzić z klatki na naszą nogę za jedzeniem...Klatkę miała całe dnie otwartą, że mogła spokojnie wychodzić, ale nie chciała....Tak więc w końcu się "odblokowała" i latała po nas jak szalona ale i tak strachliwa była...Tak sie w niej zakochałam, ze wybłagałam chłopaka aby Shilka mogła byc u mnie, tym bardziej, ze ja miałam dużo więcej wolnego czasu zeby jej poswiecać...No wiec Shilka zamieszkała u mnie, a ja studiowałam forum o szczurkach, na którym uświadomiono mnie, że nie można mieć tylko jednego szczurka....Czytałam, czytałam i serce mi się zaczeło krajać, ze moja Shilka mogła czuć się samotnie, tak wiec postanowiłam znaleźć jej towarzyszkę. Zaczęłam na forum ogłaszać chęć adoptowania szczurki, ale nie było zadnego ogłoszenia  z Łodzi, a chciałam z mojego miasta, bo nie wyobrazałam sobie transportu samotnego szczurka z daleka w jakies paczce czy cos......Jednak trwałam przy swoim i w końcu odezwała sie do mnie pani weterynarz z Łodzi, że do pewnego sklepu zoologicznego zostały podrzucone trzy ciezarne samiczki i jedna z własnie urodziła 10 szczurków, które bedzie można wziąść. Zamówiłam jasniutka szczurkę, bo chciałam żeby była inna niż Shila (żeby poprostu się różniły:). Pani zarezerwowała mi szczurkę, która postanowilismy odwiedzic zanim ją weźmiemy, bo nie mogłam sie już doczekać....Okazało się, ze malutka szczurcia jest albinoskiem.....-o nieeee-pomyśleliśmy...-jakos nie przepadaliśmy za czerwonookimi zwierzaczkami....(ale to było do wtedy...). Szczurki od razu podbiegły do nas, malutkie zaczeły skubać palce, wchodzić na ręce, samiczka też podbiegła do ręki...Osoby tam pracujace widać, ze bardzo lubią te zwierzaczki i biorą je na rece (a to jest strasznie ważne przy czekajacym nowego własciciela oswajaniu....)Wyszliśmy z tego sklepu skołowani-myśleliśmy, znów zaczełam przeglądać forum i wyczytałam, ze albinoski nei są chętnie brane przez ludzi więc stwierdziłam, ze uratujemy tego maluszka i weźmiemy go-przecież te oczka nie są takie straszne....
5.02.2008 adoptowaliśmy słodką albinoske:) Z maluchów zostały 3 albinosy (które były od początku) i 3 czarno-białe). Widać więc, ze tych albinosków nikt nie chciał:( Mileczka już w sklepie weszła mi na rękę i zaczeła po mnie biegac, w samochodzie też wywąchała wszystko-zupełne przeciwnieństwo Shili jak ją wieźliśmy do domu...
Łączenie....
Oj tego się bałam bardzo, bo wyczytałam na forum, ze z tym to przeważnie są problemy....
Nie miałam neutralnego miejsca gdyz Shila znała każdy kąt w moim pokoju, a poza pokój nie moze wychodzić, bo tam jest teren psa....
Moze już nie bede opisywała tak szczegółowo łączenia moich pociech gdyz widze, ze i tak strasznie sie rozpisałam, ale niestety jak wpadnę w trans pisania o moich szczurasach to mogłabym pisać i pisać....
Powiem w skrócie-tym razem na pewno...Łączenie przebiegło zadziwiająco pomyślnie-miesieczna Milka była szczurkiem dominujacym a ponad 3-miesieczna Shila uciekała przez zadziornym maluchem...jednak po paru godzinach znajomosci zaaranżowałam im aby "przespały się ze sobą"....Tak więc wtulone w siebie zasneły za komputerem:))Jaki to był cudowny widok:)
Milka do tej pory zaczepia Shile i gania ją, jednak teraz Shila jak sie czasem wkurzy to "przywali" Milce, jednak nie interweniuje nigdy, gdyz wiem, ze one się kochają i nie zrobią sobie krzywdy. Znają sie 1,5 mies. i nigdy nie było ostrej walki...
A w czerwonookiej Milce zakochałam się prawie od razu-tzn na początku troche mi było szkoda Shili, bo widać, ze nie była zadowolona z biegajacym za jej ogonem jakimś maluchem, jednakz  czasem Milka spoważniała (troszeczke...), a Shilka "zgłupiała" więc im się wyrównało:)). Milka jest ślicznym szczuraskiem i takim słodkim-to taka przylepa całuśnia:) Milka to bardziej dama, która jest ostrozna i czujna. Milka to tłuścioszek-ma niecałe 3 mies., Shila ponad 5 mies. a są wielkosciowo równe...-tzn Shilka jest szczuplutka i strasznie zwinna-nie ma miejsca gdzieby nie była wstanie wskoczyć, Milka chce papugować z Shili ale niestety jej cieżki kuperek jej na to nie pozwala....Chociaż juz coraz lepiej daje sobie rade:)
Przepraszam jak kogoś zanudziłam moją szczurniętą przygodą, ale jak pisałam wyzej-wpadłam w trans...-i tak sie ograniczałam:)
Szkoda, ze nie mogę pokazac Wam moich szczurasków:( No chyba, ze ktoś mi doradzi jak mogę wstawic tu fotki:)

Ostatnio edytowany przez Nadzieja (2009-03-20 17:05:11)

Offline

 

#2 2009-03-20 13:41:57

goga

Użytkownik

1844150
Call me!
Skąd: B-town co.Carlow
Zarejestrowany: 2009-03-18
Posty: 47
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Fajnie ze z nami jestes Nadziejka! Pozdrowki;) A Twoje szczurki sa sliczne, ja widzialam zdjecie:)


ze mna Glutek i Donald...moje male sloneczka:)))

Offline

 

#3 2009-03-20 13:46:24

AnonymeNails

Administrator

Zarejestrowany: 2009-03-17
Posty: 145
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Bardzo cieszymy się, że jesteś z nami Witaj w naszym szczurzym gronie A co do dodawania zdjęć, już poinstruowałam gogę, która ma się z Tobą skontaktować


Serducha:
Boguś(ur.10 XI 08, z nami od 19 XII 08),
Norton(ur.5 XI 08, z nami od 12 XII 08),
Grimar(ur.11 I 09, z nami od 7 II 09),
Szalom(ur.24 XII 08, z nami od 12 II 09),
Clemason(ur.I 09, z nami od 28 II 09)
Odszedł:
Valbon (ur. IX 08, zm.8 II 09)

Offline

 

#4 2009-03-20 13:50:22

Nadzieja

Użytkownik

7797604
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-03-20
Posty: 20
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Skromnie przyznam, ze wiem, że są sliczne...hihihi-ale tak pewnie uwaza kazdy o swoich szczuraskach:))
Twój Glutek też słodziachny jest, a zobaczysz jak odżyje gdy przyjdzie mu się bawić z nowym szczurzastym:))Bedzie musiał go iskać, przytulac sie do niego, boksowac sie z nim, ganiac go i uciekać, pokazać mu wszystkie zakazane kąty, itd....-ech-"ciężkie" życie go czeka:))Kondycji nabierze ze hoho. Strassznie jestem ciekawa jak Wam pójdzie zaprzyjaźnianie ich...Ale mam nadzieje, ze znajdziecie się w tej grupie fajnego łączenia:)A poza tym jestes na przyjaznym forum i tu bedziesz miała wsparcie wrazie ewentualnych problemów;)

Dzięki AnonymeNails, czekam wiec na instrukcje od Gogi

Ostatnio edytowany przez Nadzieja (2009-03-20 13:52:19)

Offline

 

#5 2009-03-20 16:37:55

Nadzieja

Użytkownik

7797604
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-03-20
Posty: 20
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Oki-bedę wstawiała zdjecia moich szczurzastych...

1.To Shileczka jak do nas trafiła-jej pierwsze oznaki oswajania się z nami:
http://images45.fotosik.pl/87/8caf75e435899a16m.jpg

2.Mała Mileczka pierwszego dnia:
http://images45.fotosik.pl/87/d7d0ab1a1d47ec14m.jpg

3.Buzi, buzi od Shileńki:
http://images39.fotosik.pl/84/bfe0df3a57d7761fm.jpg

4.Zdrada-Mileczki z moim mężczyzną...
http://images40.fotosik.pl/83/2b7510aeca54d144m.jpg

5. A tu moje szczurzaste zaatakowały mój turban na głowie...
http://images36.fotosik.pl/84/4f3ecbd2ef91e427m.jpg

6.Jedno z ulubionych miejsc do spania moich szczurasków-za komputerem:)Milka to się chyba tu modli...
http://images49.fotosik.pl/87/4d1214c25243d003m.jpg

7.A tu moje maleństwa drzemią sobie...
http://images37.fotosik.pl/83/d0e2d0ce910066bdm.jpg

Mam nadzieje, że fotki sie dodadzą....

Offline

 

#6 2009-03-20 16:49:17

AnonymeNails

Administrator

Zarejestrowany: 2009-03-17
Posty: 145
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Zdjęcia z buziakami i z łapkami złożonymi w geście modlitwy są świetnie Piękne szczurzynki !


Serducha:
Boguś(ur.10 XI 08, z nami od 19 XII 08),
Norton(ur.5 XI 08, z nami od 12 XII 08),
Grimar(ur.11 I 09, z nami od 7 II 09),
Szalom(ur.24 XII 08, z nami od 12 II 09),
Clemason(ur.I 09, z nami od 28 II 09)
Odszedł:
Valbon (ur. IX 08, zm.8 II 09)

Offline

 

#7 2009-03-20 16:56:45

Nadzieja

Użytkownik

7797604
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-03-20
Posty: 20
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Dziękuję-Milka uwielbia dawac buziaczki-szczególnie jak się cos przed chwilą zjadło...)
Shila to damulka więc nie rzuca tak buziakami na prawo i lewo jak jej koleżanka....
Zaraz pooglądam Wasze szczurzaki:)

Offline

 

#8 2009-03-20 17:03:51

AnonymeNails

Administrator

Zarejestrowany: 2009-03-17
Posty: 145
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

A co do dawania buziaków, pisałam już o tym w jednym z postów o zachowaniu szczurkowym Szczurki dają buziaki ponieważ szukają w ślinie ciał odpornościowych, kiedy maja nawet dla nas niewidoczne niedobory etc. A jeśli chodzi o buziaki po jedzeniu.. No cóż.. taki delikwent chce znaleźć tą pychotkę, którą właśnie zjadłaś:)


Serducha:
Boguś(ur.10 XI 08, z nami od 19 XII 08),
Norton(ur.5 XI 08, z nami od 12 XII 08),
Grimar(ur.11 I 09, z nami od 7 II 09),
Szalom(ur.24 XII 08, z nami od 12 II 09),
Clemason(ur.I 09, z nami od 28 II 09)
Odszedł:
Valbon (ur. IX 08, zm.8 II 09)

Offline

 

#9 2009-03-20 18:30:23

goga

Użytkownik

1844150
Call me!
Skąd: B-town co.Carlow
Zarejestrowany: 2009-03-18
Posty: 47
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Olcia cudne te Twoje malaczki, hehe no i religijne, trzeba wyslac na maila do ojca dyrektora. Niech widzi ze narod sie modli na calego, wraz z inwentazem:D! Swietne foteczki!!!!Pozdrowki


ze mna Glutek i Donald...moje male sloneczka:)))

Offline

 

#10 2009-03-20 18:52:36

AutumnWind

Moderator

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 73
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Witaj na forum! Piękne te szczurasy! Bardzo mi się podoba zdjęcie natchnionej, modlącej się Milki


Ze mną:
Dotti - ur. ??.07.2008,  Whiskey vel Panika - ur. czwarty kwartał 2008 i Finlandia vel Kreska - ur. 10.03.2009
Odeszła:
Inka

Offline

 

#11 2009-03-20 22:37:59

pszczolka90

Użytkownik

8176374
Skąd: Krapkowice
Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 64
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Witaj . I od razu piszę , zakochałam się w Twojej Milce , kocham albinosów ;]
I ta modlitwa ;] Pozazdrościć:)

Offline

 

#12 2009-03-24 12:27:48

Nadzieja

Użytkownik

7797604
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-03-20
Posty: 20
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

No cóż-po dzisiejszej akcji Milki, to radze jej się tak modlić codziennie, a nawet kilka razy dziennie o wybaczenie grzechów!! Ta niby malutka, kochana, spokojniutka itd. szczurunia objechała dzisiaj w ciagu 5 min najważniejsze kable w moim kompe....Wchodzę do pokoju a tu pod stołem wisi jeden kabel-patrze-klawiatura nie działa, chce myszką poruszac-patrze-niedziała, a słodka Mileczka siedzi sobie w najlepsze za kompem.....s Shileczka na szafce ze słodyczami...Żebym nie miała do nich takie słabosci to nakrzyczałabym na nie w niebogłosy, ale nie mogłam-bo przecież one takie kochane...Tak wiec od samego rana dzisiaj skręcam kable od klawiatury i zaraz zabieram sie za myszkę, bo na razie korzystam z przedpotopowej zastępczej....
Na szczęscie nie dobierają się do kabli sieciowych-z resztą tamtych by nie przegryzły przez 5 min.a moich latajacych szczurasów wole nie zostawiać samych na dłuzej w pokoju....Najwyzej spiących:) Kiedyś mogłam je zostawic na 8 godz.jak szłam do pracy, ale teraz są już zbyt cwane i nie mogę:(

Offline

 

#13 2009-03-24 22:39:34

AutumnWind

Moderator

Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2009-03-19
Posty: 73
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

To faktycznie cwaniaki, ogryzki kochane. Moje paskudy, na szczęście w nieszczęściu, zadowalają się materiałami wszelakimi, szczególnie bawełną


Ze mną:
Dotti - ur. ??.07.2008,  Whiskey vel Panika - ur. czwarty kwartał 2008 i Finlandia vel Kreska - ur. 10.03.2009
Odeszła:
Inka

Offline

 

#14 2009-03-25 00:05:18

AnonymeNails

Administrator

Zarejestrowany: 2009-03-17
Posty: 145
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Mi nie gryzą kabli od komputera.. Całe szczęście.. Ale na nieszczęście mają manię przegryzania kabli od słuchawek do mp3 i nieważne gdzie je schowam...


Serducha:
Boguś(ur.10 XI 08, z nami od 19 XII 08),
Norton(ur.5 XI 08, z nami od 12 XII 08),
Grimar(ur.11 I 09, z nami od 7 II 09),
Szalom(ur.24 XII 08, z nami od 12 II 09),
Clemason(ur.I 09, z nami od 28 II 09)
Odszedł:
Valbon (ur. IX 08, zm.8 II 09)

Offline

 

#15 2009-03-25 22:54:14

Nadzieja

Użytkownik

7797604
Skąd: Łódź
Zarejestrowany: 2009-03-20
Posty: 20
Punktów :   

Re: Szczurnięta nadzieja z Shilą&Milką:)

Moje odpukać do grubych, sieciowych kabli sie na razie nie dobierają-tzn nie gryzą ich, bo dobierać się dobierają (na dole zdj...). Mam pozabezpieczane przed moimi gryzoniami, ale niestety one są sprytniejsze niż ja....i zawsze znajdą jakiś sposób żeby dostać się tam gdzie chcą....
A oto kilka nowych fotek moich psotników....

1. Nie tylko ja klikam z mego komputera...
http://images38.fotosik.pl/87/16b8cd7975957947m.jpg

2.Nie ma to jak pospać na pleckach:)
http://images45.fotosik.pl/91/4ac9a5be614050eem.jpg

3.Bez komentarzy....
http://images39.fotosik.pl/88/0c47a8ab6f22d748m.jpg

4.Dupcia Milki:
http://images41.fotosik.pl/87/5ffb9c50e18123f4m.jpg

5."Oooo, a w tym kubku był woreczek od herbatki-to teraz bym go rozpruła za komputerem jak to ja najlepiej potrafię, ale niestety zaraz moja kochana pani zabierze mi ten woreczek... "
http://images42.fotosik.pl/88/56b1e4a5d8ea53ebm.jpg

Offline

 

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.nylonomania.pun.pl www.dmt.pun.pl www.desperaci.pun.pl www.opisyroznychpostaci.pun.pl www.duchy-zjawy.pun.pl